Saturday, March 31, 2007

ALEGORIA NOCY II


[AUGUSTYN]




Jeszcze się kiedyś rozsmucę,

Jeszcze do Ciebie powrócę...




A noce staną się jasne. Jak podpłomyki. Jak wianki.

Na ustach będą Pieśni. Może też jeden taki zmierzch

bez rozgłosu.



Tęskno mi czasem

z jasnego drzewa Panie

Czy tak już zawsze zostanie?



Śpiewając bose pieśni. Idąc pomiędzy kłosami

jak ten najmniejszy wers.



A Tobie ciemno

Tobie zimno



Łza przemywa twarz. Monika mówi nocą.

Wszyscy śpią.




Dziecko moje... dokąd idziesz. Synaczkowie

strzeżcie się obcych spojrzeń. Dzieci drogie

Gwiazdy świecą nad wami. Jak nade mną.

Wskazują drogi.





Serce rozkwita nocą.

Nocą kwili.




Sdz 13,22

Łk 2,22