Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
dla darów Nieba...
tęskno mi, Panie...
MOJA PIOSNKA II, Cyprian Kamil Norwid
[MOJA PIOSNKA]
[1]
Kiedy wpleciesz się w mur jak bluszcz
Jasność albo cień staną się znajome. Może czasami
Zatęsknisz za wiatrem ze wschodu. Za tęczą
W spojrzeniu matki po deszczu i za pierwszymi
Pokonanymi kałużami.
[2]
Jest jesień moje dziecko a jesienią pozostają tu
Tylko wróble. Zima przykrywa tęcze
Skupia je w biel.
[3]
Jest jesień i żałujesz. Ale wszystko potrwa
Tylko jedną wiosnę. Akurat taki czas
Żeby zobaczyć że i tam kwitną drzewa
I znajome ci pierwiosnki.
[4]
Jest jesień a na wiosnę trzeba jednak posłusznie
Emigrować jak pstrągi albo weź przykład... Ale nie chcesz
Brać przykładu. Chcesz zostać wróblem albo nawet
Jego drutem. Gniazdem albo sosną
Wystawiającą igły na śnieg i uparcie czekającą
Na tutejszą tęczę.
styczeń 2007
ZA ZDJĘCIA DO WIERSZA DZIĘKUJĘ : http://omamo.digart.pl/
* impresja zimowa:
http://www.digart.pl/praca/643909/Impresja_zimowa.html
** wróbel:
http://www.digart.pl/praca/616667/wrobel.html
CZYSTA WRAŻLIWOŚĆ...
No comments:
Post a Comment